Szczoteczka jest silikonowa, taka jaką lubię, dosyć gruba i fajnie maluje się nią rzęsy, aczkolwiek jak napiszę niżej trzeba nabrać w tym wprawy.
Jak się sprawdziła?
Po pierwszym użyciu niestety mi się nie podobała, dlaczego? musiałam namachać się szczoteczką kilka razy, aby cokolwiek było widać. Jednak okazało się że to tylko kwestia wprawy. Po kilku dniach, wystarczyło kilka pociągnięć, aby rzęsy były widoczne, pogrubione i rozdzielone. Jeżeli chodzi o moje krótkie rzęsy to wydłużenia zbytniego nie zauważyłam, ani nie zauważyłam zbawiennego wpływu olejku arganowego zawartego w składzie, mimo to bardzo fajnie używało mi się tej maskary.
Jeśli chodzi o opinię koleżanki, której dałam drugi tusz, była z niego bardzo zadowolona. Na jej rzęsy zadziałał jeszcze lepiej, gdyż fajnie podkreślił długie już rzęsy.
Podsumowując, jeżeli będzie dostępny na promocji za ok. 20 zł to myślę, że kupię go ponownie, jednak nie za więcej.
Cieszę się, że mogłam przetestować nowy produkt od Rimmel :)A wy jakie macie wrażenia co do tej maskary?
