środa, 13 lutego 2013

Przygoda z masą solną cz.2

Miałam kiedyś wolną chwilę, żadnych konkretnych planów, więc zainspirowana naszyjnikiem z bloga "Nasól Sobie" postanowiłam zrobić sobie coś nowego, niewielkim kosztem, czyli z masy solnej :) tworzenie wszystkiego sprawiło mi wiele radości, tym bardziej, że oprócz dwóch naszyjników z różyczkami, udało mi się zrobić babeczkę, serca, naszyjnik z wzorem odciśniętym z ramki na zdjęcie oraz moje pierwsze słoniki szczęścia ;D a taki naszyjnik jest ciekawym dopełnieniem zwykłego, codziennego stroju :)



no i oczywiście kolory w rzeczywistości lepsze ;)








A wy co o tym myślicie?

pozdrawiam :)



1 komentarz:

  1. Te sloniki sa fenomenalne ;) ja nigdy nie lepilam z masy solnej, ale chetnie sprobuje jesli to takie przyjemne jak mowisz ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń